Translate

środa, 4 maja 2011

Pułapki tanich linii lotniczych

Autorem artykułu jest Aska

Od kilku lat przewoźnicy lotniczy zachęcają nas możliwością przelotu za grosze do prawie wszystkich części Europy. Klienci przyzwyczajeni, że w brutalnym świecie rentowności nic nie dostajemy za darmo, szukają odpowiedzi na pytanie- gdzie w tych pięknych obietnicach haczyk?


Tanie linie lotnicze kursujące do Polski proponują np. zwiedzanie Krakowa, turystom z Bolonii, za jedyne 80 złotych. Jednak, gdy sprawdzamy dokładniej cenę biletu napotykamy na komunikat "Cena biletu wraz z opłatami lotniskowymi (bez opłaty transakcyjnej)" co on oznacza? Gdy kupujemy bilety za przelot przez internet np. W sieci Wizz Air musimy dodatkowo doliczyć 5 euro za samą sprzedaż biletu, EasyJet policzy nam za to samo 6,5 euro. Co ważne, nie wystarczy wykonać przelewu na konto, do zakupu biletu niezbędne jest posiadanie karty płatniczyej np. (Visa, Mastercard, American Express, Diners Club). Warto pamiętać, że kupując bilet u agenta lub przez infolinię, należy spodziewać się wydatku dodatkowych kilkudziesięciu złotych. Czego jeszcze nie zawiera "symboliczna złotówka"? Opłaty za bagaż, w cenę wliczona jest tylko cena bagażu podręczny, czyli 1 sztuka ważąca maksymalnie 10kg. Gdy na lotnisku okaże się, że nasz bagaż przekracza ten ciężar, mamy dwie możliwości, albo dopłacić za bagaż albo porzucić nadwyżkę na lotnisku. Trzeba pamiętać, że magiczna cena nie również zawiera ubezpieczenia, jeżeli chcemy faktycznie ponieść jak najniższe koszty, warto tą opcję odznaczyć w odpowiednim punkcje w trakcie rejestracji przez internet. Warto wiedzieć, że ceny promocyjne nie obejmują lotów powrotnych, chyba że akurat trafimy na podobną promocję, czego prawdopodobieństwo jest niewielkie. Z reguły musimy się nastawić na powrót w cenie ok. 50 - 100 euro. Wybierając się w podróż należy dzień przed odlotem sprawdzić zmiany godzin odlotów lub ich ewentualne odwołanie. Ponieważ to niestety to zdarza się dosyć często. Na forach internetowych szczególnie ubolewają nad tym pasażerowie bardzo popularnych linii lotniczych Ryanair. Jest to powód dla którego należy zastanowić się dwa razy czy korzytać z usług tanich linii np. gdy planujemy podróże służbowe. Przewoźnicy zawsze rezerwują sobie prawo do odwołania lotu. W takim przypadku pasażer może otrzymać zwrot pieniędzy za bilet lub inny termin podróży. Nie może jednak liczyć na przelot z innym przewoźnikiem na tej samej trasie, na podstawie opłaconego już biletu. W takim przypadku planując święta w Paryżu, możemy spodziewać się, że uda nam się wylecieć- jednak dopiero tydzień później.

---
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz